Zarządzający Twoimi dochodami i wydatkami
To może być twoja reklama
To może być twoja reklama

Dlaczego drony są potrzebne?

10Głosowano: 170
Zawartość:

    W swojej wieloletniej praktyce musiałem, chroniąc pszczoły przed ich najgorszym wrogiem - żołną złotą, wielokrotnie strzelać do tych ptaków. W ich żołądkach znalazłem pszczoły robotnice i trutnie. W dniach pojawienia się królowych w żołądkach ptaków było szczególnie dużo trutni, ale królowych nigdy nie było.

    Chodzi prawdopodobnie nie tylko o to, że liczba królowych pszczół jest setki razy mniejsza niż liczba robotnic i trutni. Kiedy królowa opuszcza gniazdo, jest zawsze otoczona całym stadem latających za nią dronów, z których każdy, posłuszny potężnemu instynktowi prokreacji, stara się zbliżyć do niej i „lubić” ją bardziej niż inni rywale. Ptak goniący tę latającą maczugę potrzebuje tylko dronów - przez ich dość zwarty szyk nigdy nie będzie w stanie dolecieć do królowej.

    Nawiasem mówiąc, ta ochronna rola trutni może tłumaczyć fakt, że w każdej rodzinie pszczół hodowanych jest kilkaset trutni. Do zapłodnienia wystarczyłaby ich znacznie mniejsza liczba: średnio w każdej rodzinie wykluwają się trzy matki, z których każda łączy się w pary z 5 do 8 samcami. Dlatego ojcami przyszłego potomstwa będą co najwyżej 24 drony. Należy przyjąć, że wyhodowanie kilkuset trutni w każdej rodzinie pszczół tylko po to, by rywalizować o samicę byłoby zbyt dużym marnotrawstwem, zbyt niecelowym z biologicznego punktu widzenia. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę rolę dronów w ochronie królowej przed pierzastymi wrogami pszczół, wszystko się ułoży.

    Anatomia pszczoły

    Należy wspomnieć o cechach budowy anatomicznej matek pszczelich i trutni. Są takie, że podczas krycia macica siedzi na trutniu, a nie odwrotnie, to znaczy możliwość tego procesu zależy całkowicie od pragnienia macicy. Królowa pszczół prawie nigdy, z wyjątkiem niezwykle rzadkich przypadków, nie łączy się w pary z trutniami swojego ula. Biologiczna rola tego faktu jest jasna dla każdego hodowcy. Wszyscy wiedzą, że chów wsobny jest szkodliwy. Ale trutnie, należące do tej samej rodziny pszczół co macica, to jej rodzeństwo.

    Macica, która wyszła na spacer godowy, leci bardzo daleko od swojego rodzimego ula. Większość, a może wszystkie towarzyszące jej drony pozostają w tyle po drodze. Macica spotyka się też i kojarzy z „obcymi” trutniami – osobami z innych rodzin.

    Nawiasem mówiąc, daleko od pasieki prawie nie grozi jej zjedzenie przez żołnę. Ten ptak poluje na pszczoły w pobliżu uli, gdzie jest dużo ofiar. Poza tym nie zostaje sama na długo. Bardzo szybko zostaje otoczona przez drony z „zagranicznych” rodzin.

    Na poparcie moich wniosków chciałbym przytoczyć dane dotyczące obserwacji pszczelarza P.P. Biełowa, z którym koresponduję. Jego pasieka znajduje się w Azerbejdżańskiej SRR, w górach. W promieniu 150 km od niej nie ma innych pasiek. Królowe podczas spacerów godowych latają znacznie dalej niż trutnie. Nie spotykając trutni z innych pasiek, wracają do domu niestrzeżone, a bardzo często łapią je ptaki. Mówią o tym liczby. Podczas gdy ptaki siedzą na swoich jajach, aż 60 procent matek nie wraca do pasieki. Gdy tylko ptaki mają pisklęta i zaczynają je karmić, zdarza się, że żadna z królowych, które wyleciały na spacer godowy, nie wraca do pasieki. Ale jesienią, kiedy ptaki odlatują z pasieki, wszystkie królowe wracają.

    Chciałbym, aby moje spostrzeżenia zostały zweryfikowane i potwierdzone przez innych pszczelarzy. W końcu mają one ogromne znaczenie praktyczne. Na ich podstawie pszczelarze muszą zadbać o to, aby całe terytorium lotu matek było nasycone trutniami, czyli by pasieki były dość częste. Jest to konieczne zarówno w celu ochrony matek, jak i zapobieżenia ich zapłodnieniu przez trutnie ich ula, co jest szkodliwe dla potomstwa.

    Dowiedz się więcej o Faterra.

    Napisz komentarz

    Uwagi